Duet polskich szybowników przeleciał po raz pierwszy w historii nad szczytem K2. Jednym z nich jest nasz przewodnik
Mając na uwadze niesprzyjające warunki atmosferyczne oraz rozległość i dzikość gór Karakorum, było to wydarzenie bezprecedensowe. Z powodu oddalenia rejonu Karakorum od oceanu Indyjskiego i jego sprzyjających wilgotnych wiatrów dla unoszenia się szybowca w górę – pomysł przelotu nad jedną z najwyższych gór świata wydawał się niemożliwy. Wszystko to trwało aż do 20 lipca, gdy jako pierwsi ludzie w historii dokonali tego Sebastian Kawa oraz Sebastian Lampart.
Jak sami przyznają, mieli bardzo dużo szczęścia w postaci niespodziewanych pomyślnych prądów, które pozwoliły im wznieść się na 9 000 metrów. Jednak trzeba również przyznać, że gdyby nie ich duże doświadczenie, zimna krew oraz przygotowania nie dokonaliby takiego wyczynu.
Jeszcze przed górą K2, zanim do niej dolecieliśmy, wznieśliśmy się na 9 100 metrów. I to było zjawisko fali za kolejną bardzo ciekawą górą, Maszerbrum. Tak więc ten dzień był zupełnie nieplanowany. Mieliśmy dolecieć tylko do tych południowych gór, ale potem okazało się, że najpraktyczniejszym sposobem na powrót do lotniska, będzie wznieść się nad chmury, ponieważ zrobiło się zbyt gęsto. Znaleźliśmy tę falę dość szczęśliwe i to pozwoliło nam dolecieć na K2
– relacjonował w rozmowie wideo z TVN24 Sebastian Kawa
Sebastian Lampart znany szerzej w kręgach kołowych jako „Kot” (blacha 194) – absolwent kursu, który zakończył się 1999 roku blachowaniem na Jasieniu. Nasz Kolega, członek Klubu Prezesa, wieloletni aktywny działacz. To jemu również zawdzięczamy zaistnienie naszej pierwszej strony internetowej, która choć wielokrotnie pisana od nowa to funkcjonuje, jako jej duchowa spuścizna, aż do dzisiaj.
Składamy w imieniu zarządu gratulacje i jesteśmy dumni z jego przynależności do naszego Koła.
O wyprawie będzie można posłuchać od samych jej uczestników:
📌Namaste
📅3 października
🕖19:00
więcej info
