Niedawno kurs starszy powrócił z obozu wędrownego po Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Były drewniane cerkwie, stare cmentarze, opuszczone wsie i bezdroża. Było trochę deszczu i było też słońce, tak jak podczas tej wędrówki do źródeł Sanu.

Kurs przewodnicki nabiera rozpędu i kursanci nadrabiają straty spowodowane późniejszym niż zwykle rozpoczęciem wyjazdów terenowych. Jacek uwiecznił ich w upalnym lipcowym słońcu pod szczytem Malinowskiej Skały. Tak, ta samotna skałka na bezleśnym grzbiecie to właśnie tam.

Autorem prezentowanego zdjęcia przedstawiającego wnętrze bacówki pod Jasieniem jest Wiktor Kosecki – bl. nr 133. O okolicznościach powstania fotografii napisał: „wybrałem się tam w październiku 1986 r. z córką Alicją i…narzędziami (przestawiłem wtedy drzwi wejściowe, bo wchodziło się wprost na schody)”. Aparat fotograficzny i artystyczna wrażliwość Wiktora pozwoliły na utrwalenie takiego momentu.

Kwitnąca wiśnia na Wilczym Groniu – niedaleko naszej Chaty.

Zimowy Beskid Wyspowy, widok z polany Wyśnikówka.