SZLACHETNA PACZKA to ogólnopolska akcja świątecznej pomocy – realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie WIOSNA. Głównym jej założeniem jest idea przekazywania bezpośredniej pomocy – by była ona skuteczna, konkretna i sensowna.

W SZLACHETNEJ PACZCE prywatni darczyńcy odpowiadają na potrzeby osób najbardziej ubogich ze swojego miasta lub okolicy. O potrzebach tych dowiadują się wolontariusze, którzy sami w swoich społecznościach poszukują rodzin dotkniętych biedą, odwiedzają je i pytają o to, czego im najbardziej brakuje.

W ramach SZLACHETNEJ PACZKI docieramy z pomocą do rodzin najbardziej potrzebujących, takich, które nie mają postawy roszczeniowej, których bieda jest ukryta. W szczególności docieramy do rodzin wielodzietnych, niepełnych, z chorymi lub niepełnosprawnymi dziećmi lub członkami rodziny, osób starszych i samotnych, rodzin, których dotknęło nieszczęście oraz takich, których bieda jest niezawiniona.

Chcemy wziąć pod opiekę jedną z rodzin będących w projekcie. Zamierzamy stworzyć paczkę, odpowiadającą ich potrzebom.

Jeżeli uważasz, że jesteś w stanie włączyć się w tą akcję, choćby w niewielkim stopniu, zachęcamy do zaangażowania się w akcję! Tak jak kropla drąży skałę, tak połączenie naszych sił może stworzyć coś wielkiego. Każda złotówka się liczy.

Rzeczy i pieniądze zbieramy do 4 grudnia.

Liczymy na Twoją pomoc!

W razie jakichkolwiek pytań prosimy składać je do nas na nasze mejle:

Kinga: kinga.chochol@gmail.com

Michał: avenicus@gmail.com

Rodzinę wybierzemy w zależności od zebranych środków, ale na pewno będzie to jedna z poniższych:

Pani Anna (49) to kochająca matka, wychowująca samotnie Piotrka (12).

Do niedawna dom dzielili z byłym mężem-alkoholikiem Pani Anny, któremu przysługiwało drugie piętro. Mąż-alkoholik urządzał częste awantury, przez co Pani Anna i Piotrek nie mogli żyć normalnie. Ojciec Piotrka niedawno zmarł. Sprawa renty nie została jeszcze uregulowana – jednocześnie zabrakło comiesięcznych alimentów.

Żyją bardzo skromnie – na tyle, na ile pozwala dochód 190 zł na osobę. Pani Annie ciężko związać koniec z końcem, nie mówiąc o jakichkolwiek innych wydatkach – na przykład wrześniowej wyprawce Piotrka.

Zapytana o najważniejsze potrzeby, Pani Anna bez wahania wymienia jedzenie, środki czystości oraz odzież zimową.

Pani Magdalena (31) wraz z mężem Janem (39) wychowują swoich siedmioro wspaniałych: Julkę (12), Agnieszkę (10), Ewelinę (9), Maćka (7), Adama (4), Radka (2) oraz najmłodszego 2 miesięcznego Pawełka. Nowonarodzony Pawełek ma wadę wrodzoną stóp – końską szpotawość. Razem tworzą cudowną rodzinę, dobry, zgrany zespół. Pani Magdalena, mimo olbrzymich chęci, nie może podjąć pracy – opieka nad siódemką dzieci, w tym najmłodszym całkowicie jej to uniemożliwia.

Głównym źródłem utrzymania jest pensja Pana Jana – wystarcza ona na bardzo skromne życie. Jeśli tylko może, Pan Jan chwyta się każdej możliwości zarobku.

Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania na każdego z domowników przypada 265 zł miesięcznie. Przyznają, że najtrudniejszym czasem jest okres wydatków szkolnych – kiedy trzeba przygotować dzieci do szkoły.

Wśród rzeczy pierwszej potrzeby Pani Magdalena wymieniła środki czystości i jedzenie. Wspomniała także nieśmiało o nowej pralce, bo stara wyczerpała już swój żywot.